Skuteczne wybielanie zębów w domu - a kto powiedział, że nie?
Żyjemy w czasach, kiedy
śnieżnobiały uśmiech jest bardzo pożądany. Niestety zdecydowana większość z nas nie jest
zadowolona z naturalnego odcienia swoich zębów. Sytuację dodatkowo pogarsza
fakt, że zęby ciemnieją pod wpływem dodatkowych czynników takich jak picie
kawy, herbaty, czerwonego wina czy palenia papierosów. Profesjonalne
wybielanie zębów w gabinecie stomatologicznym to dość spory wydatek, dlatego
najczęściej najpierw sięgamy po różne możliwości samodzielnego wybielania
zębów. Producenci nie próżnują i
wychodzą naprzeciw oczekiwaniom klientów, oferując nam całą gamę łatwo
dostępnych produktów wybielających.
Jednak czy preparaty
przeznaczone do użytku domowego są skuteczne? I czy na pewno
bezpieczne? Dziś opowiem Wam o swoich doświadczeniach w tej kwestii:-)
Oczywiście od dawna
znane są metody wybielania zębów na tzw. własną
rękę jak np. wybielanie zębów
sobą, solą, węglem spożywczym czy za pomocą cytryny- jednak nie polecam ich.
Metody te wpływają niekorzystnie na nasze szkliwo powodując jego erozję. Z
kolei soda i tak jest składnikiem wielu past do zębów- więc stosowanie jej w
nadmiarze nie ma żadnego sensu i może to również przynieść negatywny wpływ na
nasze zęby. W Internecie aż roi się od wątków na temat wybielania zębów za
pomocą soku z cytryny… nic z tego- cytryna stwarza bardzo agresywne środowisko
w jamie ustnej i może doprowadzić do powstania próchnicy oraz nawet przebarwień
szkliwa. Radzę więc o tego typu metodach zapomnieć.
Internet jest
zalany pozytywnymi opiniami na temat domowych sposobów wybielania. Sama jakiś
czas temu spróbowałam, skuszona śnieżnobiałymi zębami moich koleżanek. Wybrałam
słynną już Białą perłę. Oprócz nadwrażliwości zębów po- byłam zadowolona z
osiągniętego efektu. I byłoby po temacie- gdyby nie fakt, że obecnie mój
chłopak stoi przed dylematem: wybielanie w domu czy u stomatologa. Jest on
typem racjonalisty, który szuka twierdzeń opierających się wszelkim
wątpliwościom. Ma mnóstwo
pytań związanych z samym procesem. Te jego obawy skłoniły mnie
do ponownego zagłębienia się w skład oraz możliwe efekty uboczne
stosowania domowych systemów wybielających.
Najczęściej stosowanymi związkami wybielającymi zęby, stosowanymi w środkach zarówno w
domowym zaciszu jak i w gabinecie stomatologicznym są preparaty zawierajace w
swoim składzie nadtlenek karbamidu oraz nadtlenek wodoru. Zostały one
zatwierdzone przez FDA (Food and Drug Administration) jako
bezpieczne w użyciu
Zapewne sporo z Was orientuje się w
temacie, że w sprzedaży dostępne są paski wybielające, zawierające jako aktywny
składnik 5,3% nadtlenek wodoru oraz żele z 6,3% nadtlenkiem karbamidu do
bezpośredniego nanoszenia na powierzchnię zębów. Na rynek wprowadzono również
domowe zestawy zawierające preparaty do
wybielania zębów oraz gotowe nakładki na zęby do samodzielnego formowania, a
nawet niewielkie lampy halogenowe, poprawiające efektywność przeprowadzanego
zabiegu.
Skład:
woda,
kwas poliakrylowy, trójetanoloamina, glikol propylenowy, ester metylowy kwasu
p-hydroksybenzoesowego, mentol, 10%
nadtlenek karbamidu, fluorek sodu
Jak działa?
Już na lekcjach chemii w szkole średniej
wałkowano, że wybielanie to reakcja utleniania. Czyli związek wybielający
przekazuje elektron związkom redukującym, które są wybielane. Wiem, brzmi jak
czarna magia, ale postaram się to uprościć. Nadtlenek karbamidu który jest
niestabilny i łatwo rozpada się w wodę i tlen wykorzystuje się w preparatach
jako związek dostarczający nadtlenek wodoru (10% nadtlenku karbamidu w
obecności śliny uwalnia 3,5% nadtlenku wodoru). Podczas wybielania
nadtlenek wodoru przechodzi przez matrycę szkliwa i zębiny,
a wolne rodniki wygenerowane w wyniku jego rozpadu reagują ze
związkami organicznymi (rozrywając formy pierścieniowe i wiązania podwójne i
wysycając je grupami OH). Prawidłowo przeprowadzone wybielanie powinno
zakończyć się na tym etapie- niestety czasami dochodzi do przekroczenia tego
punktu (zbyt długi okres wybielania, powierzchnia szkliwa staje się wysycona
środkiem wybielającym) i przemiany w wodę i CO2. W efekcie szkliwo staje się
kruche i porowate.
Ważnym aspektem
stosowania domowego wybielania -często bagatelizowanym- jest bezpieczeństwo.
Stosowanie domowych systemów wybielania może nieść za sobą podrażnienia błony
śluzowej, dziąseł powstawanie nadżerek szkliwa, czego wynikiem jest najczęściej
nieprawidłowe dopasowanie nakładki wybielającej i zbyt szerokie działanie
środka wybielającego tj. wychodzenie na powierzchnię dziąseł. W wybielaniu
gabinetowym stomatolog zazwyczaj stosuje polimerową membranę ochronną na
dziąsła i błony śluzowe- co skutecznie chroni dziąsła przed środkiem
aplikowanym na powierzchnię zęba.
Założę się, że
jednym z powikłań domowego nakładkowego wybielania, którą zapewne miała
większość z Was była nadwrażliwość zębów. Ja taką miałam po Białej Perle-
mimo, że miałam nakładki robione profesjonalnie u stomatologa tj. odlew -która
zakończyła się dla mnie koniecznością stosowania przez kilka dni preparatów
fluorkowych np. pasty elmex, sensodyne.
Jak pokazały
badania po zastosowaniu preparatów wybielających zawierających nadtlenek
karbamidu w stężeniach 20 i 35% zaobserwowano zmniejszenie mikrotwardości
szkliwa o 7,7%, w porównaniu do twardości początkowej. Uważa się, że zabieg
wybielania zębów może powodować uszkodzenia zarówno w szkliwie, jak i w
zębinie. W piśmiennictwie jest także wiele prac przedstawiających wyniki badań
klinicznych, które wykazują, że stosowanie preparatów zawierających nadtlenek
wodoru o umiarkowanym stężeniu jest zabiegiem bezpiecznym.
Bardzo
interesujące są badania oceniające przyleganie bakterii do powierzchni
zęba po zabiegu wybielania. Ocena płynów do ust i innych ogólnie dostępnych
środków do domowego wybielania zębów (10% nadtlenku karbamidu oraz 10%
nadtlenku wodoru) wykazała istotne zmniejszenie przyrostu próchnicy po
zastosowaniu tego typu preparatów.
Natomiast stosowanie preparatów o stężeniu 30%
nadtlenku wodoru powodowało istotny wzrost penetracji kanalików zębinowych
przez bakterie Streptococcus
faecalis.
Zatem wydawać by
się mogło, że preparat o relatywnie niskim stężeniu nadtlenku karbamidu (10%),
jakim jest Biała Perła System, z odpowiednio wyprofilowanymi nakładkami
(najlepiej odlewy stomatologiczne) nie powinien prowadzić do większych
uszkodzeń powierzchni szkliwa, aczkolwiek efekty uboczne zostają
"wyrysowane" na naszych zębach..
Stosowaliście
kuracje wybielające zęby?
Jeśli tak
to podzielcie się w komentarzach swoimi wrażeniami:-)
Źródło:
1.
Król K.: Nocne nakładkowe wybielania zębow żywych
z zastosowaniem 10-15% nadtlenku karbamidu. Poradnik Stomatologiczny 2004; 4 (2): 28-32.
2. Petrasz M. Lisiecka K.: Wpływ nadtlenku karbamidu na powierzchnie szkliwa ludzkiego – badanie w skaningowym mikroskopie elektronowym – doniesienie wstępne. Journal of Stomatology 2005; 58 (3): 176-181.
3. Kwiatkowska A.: Miejscowe skutki uboczne stosowania nadtlenku wodoru jako głównego aktywnego składnika środków do wybielania zębów z żywą miazgą.
z zastosowaniem 10-15% nadtlenku karbamidu. Poradnik Stomatologiczny 2004; 4 (2): 28-32.
2. Petrasz M. Lisiecka K.: Wpływ nadtlenku karbamidu na powierzchnie szkliwa ludzkiego – badanie w skaningowym mikroskopie elektronowym – doniesienie wstępne. Journal of Stomatology 2005; 58 (3): 176-181.
3. Kwiatkowska A.: Miejscowe skutki uboczne stosowania nadtlenku wodoru jako głównego aktywnego składnika środków do wybielania zębów z żywą miazgą.
4. Słowińska S., Majkowski M.,:
Wybielanie zębów a środowisko jamy ustnej/ The teeth bleaching and environment of oral
cavity. Nowa Stomatologia 3/2011, s. 115-118.
4 komentarze
dobre ...
OdpowiedzUsuńjednak chyba dentysta wskazany :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń37 year-old Software Consultant Boigie Babonau, hailing from Erin enjoys watching movies like Galician Caress (Of Clay) and Creative writing. Took a trip to Laurisilva of Madeira and drives a 3500. hiperlacze
OdpowiedzUsuń