Grecki symbol doskonałości-  owal jest ideałem do którego dążymy. Wystarczy, że zapamiętasz dwie najważniejsze zasady: jaśniejsze wydaje się bliższe i większe, a ciemniejsze – dalsze i mniejsze. I według tego przyciemniasz więc to, co chcesz optycznie pomniejszyć, a rozjaśniasz to co chcesz podkreślić. Bronzer powinien być ciemniejszy maksymalnie o dwa tony od twojej karnacji, a rozświetlasz o ton jaśniejszy – inaczej będziesz wyglądać nienaturalnie. Zresztą zawsze możesz dołożyć nieco kosmetyku, niż później męczyć się z jego zdejmowaniem.

Zaznaczenie kości policzkowych to najskuteczniejsza metoda, dzięki której będziesz wyglądała szczuplej. Szczyty kości jarzmowej (okolica policzka nieco niżej kącika zewnętrznego oka) powinien być rozświetlony i jaśniejszy – będzie wtedy uwydatniony. Natomiast poniżej nakładasz bronzer, tak aby wyostrzyć rysy i sprawić wrażenie wystających kości. Ważne jest aby równomiernie rozcierać kontury, żeby nie wyglądało to jakbyś się ubrudziła. Linia powinna prowadzić lekki łuk od linii ust, aż po okolice ucha. Zdrowego wyglądu doda odrobina różu na szczycie kości policzkowych, która ożywi twarz.

Podkreślenie żuchwy, jest również istotne w odchudzającym makijażu. Jeśli masz problem z wyraźnym sprecyzowaniem linii- odchyl głowę do tyłu, aby zobaczyć zarys kości żuchwy. To właśnie wzdłuż niego nałożysz bronzer. Pamiętaj również o rozcieraniu granicy produktu, żebyś twoja głowa nie wyglądała jak doczepiona.

Możesz zastosować go już na etapie bazy pod podkład, wybierając te które zawierają drobinki odbijające światło lub użyć rozświetlacza w kamieniu lub kulkach. Kładziemy go  najwyższym punkcie kości policzkowej, na grzbiecie nosa, skroni i fragmencie nad górną wargą (pod nosem).  Jeśli podkreślisz nim także linię pod brwiami – twoja oprawa oczu będzie bardziej wyrazista.